Wiersze Wisławy Szymborskiej - interpretacja

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Gość

Re: interpretacja wiersza Cebula Wisławy Szymborskiej

Post autor: Gość » 05 paź (czw) 2006, 13:09:39

aw pisze:Cebula "co innego" przeciwstawiona istocie ludzkiej, która ma "wnętrzności", jest "sobą na wskroś" co znaczy, ze nie obawia się "wejrzeć w siebie", bo jest sobą "na zewnątrz" i "do rdzenia". Inaczej niż my, w których "obczyzna i dzikość ledwie skórą przykryta". "inferno" czyli piekło a raczej synonim diabła (ze wzgledu na składnię) w nas "interny", zagnieżdżony, gwałtowny. Poczas, gdy cebula jest tylko cebulą, nie pokętna (nie kłamliwa i skomplikowana), naga (bezbronna, bez masek), niesprzeczna (prostolinijna), harmonijna jak chór, jak echo, jak fuga. "Najnadobniejszy" ten "brzuch świata" czyżby był jednak w swoim mniemaniu pępkiem świata? "Sam się aureolami (...) oplata"? A my? Co znami? Mimo, że pełni brzydkich "tłuszczy, nerwów, żył i śluzów" wolni jestesmy od "idiotyzmu doskonałości". Rózni, brzydcy i moze zatem właśnie piekni, choć pokręceni, nieodgadnieni warci uwagi. A cóz cebula? Łzy zapewne warta.
:)

ewami95
Nowy(a)
Posty: 1
Rejestracja: 12 wrz (sob) 2009, 02:00:00

Post autor: ewami95 » 12 wrz (sob) 2009, 16:28:58

proszę pomóżcie mi.
Muszę napisać co to znaczy powaby wyspy? i czy wierszu Wisławy Szymborskiej znaczy ono to samo?

Gość

Re: interpretacja wiersza Cebula Wisławy Szymborskiej

Post autor: Gość » 09 lut (śr) 2011, 16:04:36

Anonim pisze:
aw pisze:Cebula "co innego" przeciwstawiona istocie ludzkiej, która ma "wnętrzności", jest "sobą na wskroś" co znaczy, ze nie obawia się "wejrzeć w siebie", bo jest sobą "na zewnątrz" i "do rdzenia". Inaczej niż my, w których "obczyzna i dzikość ledwie skórą przykryta". "inferno" czyli piekło a raczej synonim diabła (ze wzgledu na składnię) w nas "interny", zagnieżdżony, gwałtowny. Poczas, gdy cebula jest tylko cebulą, nie pokętna (nie kłamliwa i skomplikowana), naga (bezbronna, bez masek), niesprzeczna (prostolinijna), harmonijna jak chór, jak echo, jak fuga. "Najnadobniejszy" ten "brzuch świata" czyżby był jednak w swoim mniemaniu pępkiem świata? "Sam się aureolami (...) oplata"? A my? Co znami? Mimo, że pełni brzydkich "tłuszczy, nerwów, żył i śluzów" wolni jestesmy od "idiotyzmu doskonałości". Rózni, brzydcy i moze zatem właśnie piekni, choć pokręceni, nieodgadnieni warci uwagi. A cóz cebula? Łzy zapewne warta.
:roll: :roll: :roll: :roll:

ODPOWIEDZ